środa, 22 lipca 2015

Podkładki pod kubki...

Witam,
Jak Wam mijają wakacje? Bo ja w pełni korzystam i dużo podróżuje. Przez to trochę cierpi decoupage, ale po prostu póki co korzystamy ze słońca i ładnej pogody ile się da, a zaległości będę stopniowo nadrabiać.

A tymczasem mam do pokazania podładki dwie, z motywami prosto z Paryża.

W sumie, nie będę się rozpisywać, bo jak jest każdy widzi ;)
Więc po prostu dzisiaj tylko życzę miłego oglądania i do zobaczenia wkrótce.






Dziękuje za wszystkie wasze miłe komentarze i za to że wciąż tu zaglądacie;)


środa, 8 lipca 2015

Bransoletka do kompletu

Witam,

Jak obiecałam tak też robię i szybciutko pokazuję bransoletkę do kompletu kolczyków.

Motyw dokładnie ten sam, z tym że zupełnie przez przypadek zrobiły mi się spękania...i to bez użycia spękacza. Ale to nic po prostu wypełniłam je srebrną porporiną i myślę, że jest ok.

I tak oto moja nowa biżuteria gotowa. A Wam jak się podoba?





Na dzisiaj tyle. Krótko i na temat. Tymczasem Was pozdrawiam i jak zwykle dziekuje za kazde mile slowo.


poniedziałek, 6 lipca 2015

Wracam z kolczykami

Witajcie,

Nie było mnie długo...długo za długo. Nie będę się rozpisywać dlaczego mnie nie było przez ostatni miesiąc, bo nie o tym jest ten blog. Mam nadzieję, że od teraz będę mieć nieco więcej czasu na decoupage, malowanie i prowadzenie bloga.

A wracam z parą kolczyków, które zrobiłąm sobie na lato.
Świetna sprawa jeśli chodzi o własnoręcznie zrobioną biżuterię, bo można być pewnym, że nikt poza nami w takowej się nie pokaże;)


Kolczyki są białe, żeby pasowały do wszystkiego. Z jednej strony motyw z twarzą kobiety w fantazyjnej fryzurze, który ogromnie mi się spodobał.
Wielokrotnie lakierowany.

Z drugiej za pomocą szablonu i brokatu zrobiłam delikatny relief.

W sumie prosta sprawa zrbinie takich kolczyków, ale też pracochłonne, szczególnie jeśli chcemy mieć idealnie gładką powierzchnię i lakierujemy około 20 razy...
ale tak naprawdę najtrudniejsze dla mnie okazało się doczepienie tych zawieszek do uszu;)
Ale już gotowe, można zakładać...a do kolczyków prawie już gotowa jest bransoleta, ale o tym w następnym poście.


Dziękuje kochani, że mimo mpjej chwilowej nieobecności tu do mnie zaglądaliście...ja tymczasem sama zmykam, żeby nadrobić zaległości na Waszych blogach.